
Ostatnio znajomy zapytał mnie trochę żartem:
❓️Panie #KrzysztofBarista jak żyć,
jak nie pozwalasz Pan pić kawy po 15:00
(a ostatnio nawet po 12:00 >>link artykułu)
Oto moja porada:
Popołudniami
🤜 pijemy kawę zbożową 🤛
może to być INKA, czyli ulubiona kawa
„Naszej” Mistrzyni Świata Baristów Agnieszki Rojewskiej >>Mój wywiad z Agą
Przy okazji – nie chwalmy się jak nasi czołowi politycy „polskością” tej marki…
…ponieważ Inka w 1998 roku została przejęta przez niemiecką firmę Cafea 😉
Sami zatem rozważmy czy szukać w taki razie innej firmy, która bardziej wspiera polską gospodarkę (Kawa Anatol?)…
Wracając do głównego wątku, kawa zbożowa ma niewątpliwe zalety:
1️⃣ Nie zawiera kofeiny – śmiało możemy ją zatem pić do nocy,
2️⃣ Nie podrażnia żołądka, w odróżnieniu od „zwykłej kawy”, która w nadmiarze zakwasza nasz układ trawienny,
3️⃣ Dzięki dużej zawartości błonnika i naturalnych prebiotyków wspiera zdrowie jelit.
„Zbożowa” znana od pokoleń, teraz wraca do łask w wersjach bardziej „craftowych” z dodatkiem cykorii, buraka, topinamburu czy prażonych nasion.
Choć nie zastąpi porannego espresso (choć kto wie?), ale za to świetnie sprawdzi się jako popołudniowa alternatywa dla klasycznej kawy…
❓️A Ty jesteś fanką/fanem „zbożówki” jak nasza Mistrzyni
Tutaj przeczytasz 👉 o kawie „tradycyjnej” ale bez kofeiny czyli DECAF .
Na filmie mistrzowskie Latte Art na stoisku Inki (tuż obok naszego) na ostatnim #WarsawCoffeeFestival 2025
_________
Pozdrawiam 🙂
#KrzysztofBarista
„Życie jest zbyt krótkie na słabą kawę,
słabe projekty i słabe znajomości.”
