Rozmawiając ze znajomymi jako „znawca” kawy często dostaję pytanie:
„Jaka jest najlepsza kawa którą piłeś w życiu?”
Przeważnie odpowiadam:
Tak, była taka jedna kawa na wyspie St. Lucia…
Jest Listopad 2009 roku
Dokładniej połowa listopada. Dzwoni do mnie właściciel katamarana który przeprowadzałem jako załogant w zeszłym roku przez Atlantyk.
Okazuje się, że kapitan jachtu jest po dosyć ciężkiej operacji i przez ładnych kilka miesięcy nie będzie mógł żeglować.
Mam zorganizować sobie załogę i przylecieć jak najszybciej aby żeglować Cataną przez Atlantyk z Teneryfy na Martynikę jako kapitan….
Nauczony złym doświadczeniem doboru załóg na zasadzie “komercyjnej”, dzwonię do kilku sprawdzonych żeglarzy, w tym Marka T, Lecha vel Smoka, Rafała i Piotra.
Ci dwaj ostatni, mimo, że “zaliczyli” Atlantyk w zeszłym roku i pracują w “korpo”, niemal natychmiast decydują się na kolejną już drugą wyprawę na odkrywanie Ameryki.
Dodatkowo rozmawiam z żoną czy nie chciała by się nieco przefiltrować na Atlantyku, zjeść trochę zdrowych ryb…
Już po dwóch tygodniach z żoną i dwoma kolegami lądujemy na Kanarach aby za dwa dni wyruszyć przez Atlantyk i poczuć się jak Kolumbowie…
Przez Atlantyk z przystankiem na Barbados płynęliśmy ponad 3 tygodnie.
W tym czasie do dyspozycji na katamaranie mieliśmy dosyć przeciętną kawę mieloną więc zapas kofeiny był uzupełniany przez nas na bieżąco.
Ale jak wspomniałem – Szału nie było.
Dodatkowo na Barbados nie mogliśmy znaleźć baru czy kawiarni z porządnym ekspresem 😉
Na taki ekspres trafiliśmy dopiero na wyspie Saint Lucia w zatoce Marigot Bay.
Zamówiona tam kawa, w tak pięknych „okolicznościach przyrody”, jak na zdjęciu poniżej smakowała mi „Najbardziej-Ever-w-Życiu”.
Dlaczego?
Ponieważ:
- jak wspomniałem, przyroda
- moje kubki smakowe „odwykły” od dobrej kawy
- aromat tej kawy był „niebiański” przypominający zapachy kwiatów z tej wyspy oraz limonkę
- w głębokim smaku espresso dało się wyczuć pomarańczę i deserową czekoladę
Jeśli chcesz poczuć podobny smak kawy o której pisałem, możesz go poczuć w kawie Gusto Cafe STEADY gdyż jest to mieszanka która przypomina mi najbardziej tamtą kawę z zatoki w Santa Lucia.
Czekając na swoje szczepienie aby móc znowu przenieść się z Załogą W80dni.pl w ciepłe kraje,
pozdrawiam Was serdecznie
Kapitan KaWacławek
p.s.
Więcej o moich żeglarskich podróżach możesz obejrzeć na YT >>Jestem w Podróży W 80dni