Najlepsza Kawa Świata

… and The Coffee Oscar Goes to…

Kopi Luwak!

Na szczęście jest to czysta fikcja, można by rzec filmowa.

Czy istnieje coś takiego jak „najlepsza kawa świata” i czy jest nią Kopi Luwak?

Pamiętacie film z Jackiem Nicholsonem „The Bucket List”?
(polski tytuł „Choć goni nas czas”)

Jack grał w tym filmie zamożnego, nieco nadętego człowieka, który popijał sobie Kopi Luwaka w szpitalu twierdząc, że jest to najlepsza kawa świata.
W szpitalu chory na raka spotyka Morgana Freemana grającego w filmie starszego mechanika, również nieuleczalnie chorego na raka.
Dwóch panów nie miało nic wspólnego poza rakiem. Wiedzieli, że wspierając się nawzajem, mogą jednak zmienić swoje życie.

Postanawiają stworzyć The Bucked List,
czyli listę rzeczy które chcą zrealizować przed śmiercią:

  • Zobacz coś naprawdę majestatycznego
  • Pomóż nieznajomemu
  • Śmiej się, aż do płaczu
  • Przejedź się Mustangiem Shelby
  • Pocałuj najpiękniejszą dziewczynę na świecie
  • Zrób sobie tatuaż
  • Skocz ze spadochronem
  • Odwiedź Stonehenge
  • Przejedź się motocyklem po Wielkim Murze Chińskim
  • Jedź na Safari
  • Odwiedź Tadż Mahal
  • Usiądź na wielkich piramidach egipskich
  • Znajdź radość w swoim życiu
  • Spróbuj najlepszej na świecie kawy Kopi Luwak (naprawdę? 😉 )

Wszystko by było super gdyby nie ostatni punkt.
Co na temat Kopi Luwak mówi bohater, którego gra Morgan Freeman:

Prawda o kawie Kopi Luwak jest taka, że jest to faktycznie jedna z najrzadszych i najdroższych kaw świata…
lecz jest bardzo źle oceniana przez ekspertów kawowych.

Jest kilka powodów, że Kopi Luwak jest poza wszelkimi normami jakości, nie tylko sensoryczno-aromatycznymi ale i moralnymi.

Oto one:

  1. Zwierzęta które żyją w Indonezji zwane są Cywetami zjadają ziarna kawy.
    Ziarenka przechodzą przez ich układ pokarmowy. Następnie procesy trawienne z udziałem enzymów proteolitycznych rozkładają białka zawarte w ziarnach kawy. Po zrobieniu tzw. „dwójeczki” przez zwierzątko, ziarno kawy które z niego wyszło jest oczyszczane. Następnie jak piszą producenci: „Po sortowaniu kawę wypalamy na średnim poziomie palenia, aby wydobyć z niej niepowtarzalny aromat…”
  2. Pierwotnie plantatorzy twierdzili, że zbierali kupki dzikich cywet. Jednak prawda jest taka, że zwierzęta te są hodowane na skalę przemysłową od kilkunastu lat i żyją w zamkniętych klatkach, w okropnych warunkach.
  3. Do klatek są im dostarczane ziarna kawy które mogą być niedojrzałe, nadpsute. Cywety nie mają już możliwości wybrania najlepszych ziaren kawowca, tak jak to było dawniej, kiedy żyły na wolności.

Piszący te słowa miał okazję spróbować oryginalnej kawy Kopi Luwak, (ponieważ dostałem ją z pewnego źródła, z palarni Aprotrade) i moje odczucia z testów, używając porównania z artykułu gdzie pisałem o kawach Speciality< versus rynek samochodowy to:
– gdzie kawy Speciality porównuję do Lamborghini lub Ferrari
to Kopi Luwak jest Ładą.
Niestety smak i aromat kawy którą piłem przypominał radziecką kopię samochodu Fiat (czym w istocie była Łada) i mieścił się sporo poniżej oryginału, który we wspomnianym artykule była Lavazza/Fiat.
Kawa była ziemista w smaku, płaska i przypominała kiepskiej jakości najtańszą Robustę…

Reasumując, uważam, że Kopi Luwak to naprawdę marketingowy „shit”, zawinięty często w piękny świecący papierek, za który płaci się krocie, często powyżej 2000 zł za 1 kg!

Więc, jeśli jeździsz Land Roverem, Porsche lub Teslą, nie daj się nabrać!
Kupuj kawy klasy Speciality, ponieważ „Speciality jest ponad klasą ponad Premium!”

Sugeruję jednak stworzyć własną
„The Coffee Bucked List”

Oto moja – The #KrzysztofBarista Bucked List:

Agnieszka Rojewska - Mistrzyni Polski 2018
  1. Spróbuję kaw które są podawane na Mistrzostwach Polski Baristów wybranych przez zawodników startujących.
    Miałem taką możliwość i na mistrzostwa zabrałem swoje dzieci i znajomą która była w „ciężkim szoku”. Próbując kawy stwierdziła, „że kawa ta nie przypomina w smaku żadnej kawy którą piła wcześniej, wręcz nie przypomina jej nawet smaku kawy…”
  2. Spróbuję kawy którą wygrano Mistrzostwa Świata Baristów.
    Tutaj też miałem taką możliwość, wkrótce po zdobyciu tytułu Mistrzyni Świata przez Agnieszkę Rojewską, testowałem kawę z tego samego zbioru w 2018 roku, podaną przez samą Mistrzynię na kilka sposobów.
    Była to kawa z plantacji z regionu Guji w Etiopii z palarni Ona<
  3. Odwiedź farmę kawy właśnie w Etiopii czyli tam gdzie „narodziła się” kawa i spróbuj z niej kawy.
    W Etiopii rośnie wiele różnych odmian kawy, a jej przygotowanie i spożywanie stanowi tu istotną część kultury. Warto odwiedzić plantacje kawy i spróbować miejscowych przepisów na jej przyrządzenie.
  4. Zobacz jak smakuje espresso we Włoszech
    W Italii narodziło się „espresso”, mój ulubiony napój, byłem tam na „cuppingu” wielokrotnie.
    Uwielbiam podróżować po włoskich wyspach takich jak Sardynia (>>relacje z rejsów na YT.)
    W planach mam odwiedzenie założonej w Rzymie w 1760 roku słynnej kawiarni Antico Caffe Greco. (choć napisałem już o niej >>tutaj)
  5. Odwiedź Wietnam – kraj, który stał się jednym z największych producentów kawy na świecie dzięki popularności kawy Robusta. W Wietnamie warto odwiedzić kawiarnie serwujące kawę we wietnamskim stylu, czyli cà phê đá, czyli kawa z lodem i mlekiem skondensowanym.
    >>Artykuł na temat Kawy po wietnamsku
  6. Poleć (lub popłyń) do Brazylii – kraju, który jest największym producentem kawy na świecie. W Brazylii można odwiedzić plantacje kawy i poznać proces jej uprawy i przetwarzania. Warto spróbować brazylijskich kaw, takich jak Carioca czy Cafezinho. Tak się składa, że w naszym sklepie mamy w ofercie Arabikę z kilku regionów w Brazylii >>Gusto Cafe Ready
  7. Odwiedź Panamę, plantację Hacienda La Esmeralda – skąd pochodzi odmiana kawy geisha. Stąd geisha wyruszyła triumfalnie na podbój świata kilka lat temu.
  8. Płyń na Jamajkę – wyspę słynąca z produkcji kawy Blue Mountain, uważanej za jedną z najdroższych kaw na świecie. Blue Mountain jest to rzadka i droga odmiana kawy Arabica uprawianej w Górach Błękitnych na Jamajce. Jest ceniona za łagodny smak i brak goryczy. Jest słodka, posiada mocny aromat kwiatowy, a także zawiera dodatki orzechów, kakao i przypraw. Kawa ta jest uprawiana na Jamajce już od 1728 roku. „Jamaica” to jedna z moich najciekawszych od strony turystycznych „miejscówek” 😉
  9. Hawaje słyną z pięknych plaż, turkusowego oceanu, wulkanów i tropikalnej roślinności.
    Jednak mało osób wie, że na tych wyspach uprawia się również wyjątkową kawę. Kawa z Hawajów, znana jako Kona Coffee, uchodzi za jedną z najlepszych na świecie ze względu na wyjątkowe warunki klimatyczne i glebowe.
  10. Najlepsza kawa na świecie – Kawiarnia „Cafe Nordkapp” – Norwegia.
    Znajdująca się tam kawiarnia słynie z hodowli królików polarnych, które doi się aby później podawać to niebiańskie mleko do kawy. Kawiarnia ta została dosyć obszernie opisana już pół wieku temu w książce Karola Olgierda Borchardta „Znaczy Kapitan” i uznana została już 100 lat temu za Najlepszą Kawę Świata. Jeśli dotrzesz na kraniec Europy, jak pisze autor zamów koniecznie kawę w z mlekiem srebrnym dzbanuszku, a dostaniesz kawę z mlekiem która stanowi rozkosz dla podniebienia.
    Jednak z nieznanych mi bliżej przyczyn, kilkadziesiąt lat później, kawa tam podawana nie jest bliżej znana ekspertom kawowym…

    Dajcie znać w komentarzach czy już tam byliście i testowaliście kawę z „niebiańskim mlekiem” 🙂
Nordkapp - Najlepsza kawa świata
Niepozorna kawiarnia na Nordkapp

Na koniec żart o Kopi Luwaku.

Czy wiesz co bariści mówią kiedy wybierają się na „dwójeczkę”?

Idę na Luwaka!

Pozdrawiam Oscarowo 😉
#KrzysztofBarista Wacławek

#KrzysztofBarista Wacławek
Zamów Event z Baristą
Scroll to Top